Blog nie aktywny. Dodaj notkę aby usunąć tą informację oraz reklamy w treści bloga
.:: : a gdy zabraknie już łez ::.
All my tears...
To tylko moja wyobraznia!
Wiekszosc tego co tu pisze jest calkowitym klamstwem... Zle slowo... Wytworem mojej dziwnej wyobrazni...
Nie podoba ci sie moj blog? Nikt cie tutaj nie trzyma...
Jesli chcesz dac komentarz, daj bedzie mi bardzo milo.
Nie jestem zabujana w Billu ani innym chlopaku z Th.>smiech<
Prosze tylko o jedno...Czytajac pamietaj, wlasnie odkrywasz droge mojej ucieczki...
19. Jeszcze ostatni nie odeszli... Jeszcze nie jestem sama...
Hej. Te note pisałam przy no name- w strugach deszczu, wiec daje link byście też to włączyli przy czytaniu.
…
Było około 13. Wyszła na ogród, usiadła sobie pod jakimś krzakiem i zaczęła bezmyślnie gapić się na trawę. Tak dziwnie się czuła… Z jednej strony uważała, że całkowicie nic nie czuje do tego chłopaka, ale z drugiej strony…... czytaj więcej
-Dokad pani chce jechac?- Zaytal taksownarz po tym jak Laura wparowala na tynie siedzenie auta.
-Ja? Yyyy... Loitsche... Potem panu dokladniej wytlumacze...
-Ok.- Potem ucichli, po jakims czasie Laura z nudow zaczela grzebac w swojej torebce, wyciagnela aparat fotograficzny. Zaczela przegladac zdjecia. 1, 2, 3... Nagle natknela sie na zdjecie... czytaj więcej
Hi, tu autorka... Juz koncze z pisaniem... Uznalam, ze powinnam przestac pisac... Moze kiedys do tego wroce... Moze...
Narazie koncze z pisaniem, za duzo czasu temu poswiecalam.. Jedyne o czym myslalam to tresc opowiadania... Opowiadanie bylo wazniejsze od mojego zycia... Moze kiedys jeszcze znajdziecie blod podpisany nickiem ..:LauRa... Moze sie... czytaj więcej
17. Wszystko bylo takie proste... Teraz jakos trodno zyc...
Notke dedykuje ZAGUBIONEJ W MARZENIACH, dzeki za wszystko :*.
***********************
I juz miala mu wszystko wyjasnic... Juz nabierala powietrza w pluca...
-Tom...- I znow nie dokonczyla... Do pokoju wpadlo dwoch mezczyzn. Samanta rozpoznala w nich ochroniarzy z ktorymi rozmawiala.
-Czego tym razem?!- Wydarl sie niczego... czytaj więcej
16. Ty nie wiesz jak to jest... Nikogo nie obchodzic...
Jechaly dosc dlugo... Czasem zamienialy zdanie lub dwa, ale majac taka towarzyszke rozmowy jaka byla w tej chwili Laura, gadka sie nie ukladala... Wysiadly na przedmiesciach Berlina, bylo okolo poludnia.
-To co teraz?- Zapytala polglosem Tania.
-Yyyy... Znam troche te okolice... Tam jest maly hotel... Prowadzi go dawna kolezanka mojej mamy...... czytaj więcej
15. Nie zawsze najstraszniejsze wyjscie, okazuje sie najlepsze....
Sa wakacje... Musze odespac te 10 miesiecy wiec szybciutko wklejam wczesniej napisana note ( a jak ;] ) i ide pod kocyk ;P.
******************
Bill stal przez nastepne 10min jak glupi i nie wiedzial co sie wogole dzieje... ,,Kim ona wlasciwie byla? Czemu mnie pocieszala? CO JEST GRANE?!,, myslal czujac sie coraz gorzej. Postanowil... czytaj więcej
14. Teraz w sercu tylko smutek... Teraz w sercu tylko zal...
Nom wrescie... Juz myslalam, ze nigdy mi nie dacie tych 20 komow... Ale je jednak dostalam ;) STRASZNIE SIE CIESZE! Bo szczerze mowiac juz chcalam was oplac i dodac te note bez 20 komciow ;]
*********************
-Yyyy... Bluze musze zabrac... Ktora? Moze te... No, ta bedzie dobra, co jeszcze?- Gadala Sam sama do siebie pakujac sie.czytaj więcej
13. Na zakrecie... Spogladamy na to co juz bylo... Tesknimy...
-Co? Niby jak? Z kad? Jestes pewny?- Zaczela nawijac Sam nie dajac Billowi dojsc do blosu.
-Stop! Poprostu rozmawiajac z nia slyszalem silnik, czyli jakis autobus... Sprawdzilem gdzie jest najblizszy przystanek autobusowy, blisko... Potem plan odjazdow... Powinna teraz jechac do Berlina.- Wypowiedzial sie dumny ze swoich wnioskow Bill.czytaj więcej
Ludzie biegna, spiesza, daza...
Tylko ona stoi z boku...
Z krwi i kosci aniol smutku...
Anielica ze zlamanym skrzydlem...
Kiedys biala, piekna, smiala...
Teraz szara z boku chowa sie...
Szukalam jej...
Anieliczki smutnej...
Gdy zobaczylam oczy jej...
Pelne tesknoty...
Gdy stanelam twarza w twarz,
z tesknota jej do nieba...
Wzleciec nie moze...
Skazana na ziemie...
Biedne cialo jej,
pelne ran...
Patrze na nia,
ona na mnie...
Kogos przypomina mi...
Kogos... To ja jestem...
To me cialo w ranach...
To me skrzydlo zlamane...
To ja jestem aniolem lez...
Codziennie patrze na me odbicie...
Codziennie szukam niedoskonalosci...
Codziennie musze je tuszowac...
Codziennie staram sie byc idealna...
Dla ciebie...
Lecz nie potrafie byc idealna...
Lecz nie wychodzi mi ta sztuka...
Lecz ciagle probowac musze...
Lecz ty jestes tego wart...
Tak mi sie zdaje...
I choc ty mnie nie zobaczysz...
I choc wolisz inne...
I choc wolisz te doskonalsze...
I choc dobrze o tym wiem...
Wciaz probuje...
czasami staję się wredna
i nawet wnerwiam siebie
rozśmieszam siebie do snu
to moja kołysanka
czasami jeżdzę zbyt szybko
by poczuć zagrożenie
chcę krzyczeć, to mi daje
się poczuć żywo
czy to wystarczy by kochać?
czy to wystarczy by oddychać?
ktoś rozszarpał moje serce
i pozostawił na pastwę krwi
czy to wystarczy by umrzeć
niech ktoś ocali moje życie
chcę być czymkolwiek ale oryginalnym, proszę
by spacerować w środku lini
moje życie musiałby być takie nudne
chciałabym wiedzieć, że byłam
już na skrajności
tak zwala mnie to z nóg
chodź i daj mi to
cokolwiek, bym mogła poczuć się żywo
odrzuć swoją obronę
użyj niezwykłych zmysłów
jeśli spojrzysz to zobaczysz
że świat to jest pięknym wypadkiem
burzliwym, soczystym
zamożnym, stałym, och nie
chcę to spróbować, nie chcę tego więcej zmarnować